22.10.2010

„Forbes”, Informatyka w służbie innowacyjności

Zapaleni innowatorzy szukający możliwości usprawnień w każdym zakątku firmy wreszciedostali do ręki nowoczesne narzędzia. Po systemach finansowo-księgowych, produkcyjnychczy logistycznych przyszła pora na informatyzację zaplecza.

Zapaleni innowatorzy szukający możliwości usprawnień w każdym zakątku firmy wreszciedostali do ręki nowoczesne narzędzia. Po systemach finansowo-księgowych, produkcyjnychczy logistycznych przyszła pora na informatyzację zaplecza.

Troje wspólników od lat związanych z rynkiem IT: Maciej Janiec i Sylwia Matuszewska (jeszcze w ubiegłym roku pracowali w Gartner Poland) oraz Jacek Chwalisz (przez dziewięć lat w Microsofcie), jesienią uruchomi oryginalny serwis – testową wersję inlevel służącego do wyszukiwania i kupna oprogramowania. – Inlevel ma ułatwić pozyskanie oprogramowania pracownikom firm nie będącym informatykami, szukającym narzędzia, które szybko i skutecznie rozwiąże ich problem. Pomoże zwiększyć sprzedaż, przyczyni się do obniżenia kosztów czy wprowadzenia nowego produktu – tłumaczy Maciej Janiec, prezes inlevel. Rdzeniem nowego serwisu ma być specjalna wyszukiwarka, która znajdzie rozwiązanie spełniające warunki postawione przez użytkownika serwisu. Będzie on mógł określić na przykład oczekiwane korzyści oraz wskazać procesy biznesowe, które chce zmienić. W odpowiedzi inlevel wskaże dostawcę oprogramowania i umożliwi zakup. Aby znaleźć program za pomocą wyszukiwarki Google, trzeba posłużyć się przede wszystkim nazwą aplikacji lub producenta. W inlevel szukający będą pytać na przykład o system nadzorujący pracę firmy spedycyjnej i gwarantujący co najmniej 20 proc. oszczędności. Serwis ma osiągnąć pełną funkcjonalność na początku 2012 roku.

Naukowcy mają nadzieję, że poznają świat, przyglądając się najmniejszym jego cząstkom, czemu sprzyja postęp technologiczny. Podobny mechanizm sprawdza się przy usprawnianiu funkcjonowania przedsiębiorstw. – Procesy biznesowe zostały podzielone na jak najmniejsze fragmenty: czynności, dla których tworzy się niewielkie moduły IT. Można z nich budować większe, złożone konstrukcje, a więc informatyzować bardzo skomplikowane procesy biznesowe – tłumaczy Bartłomiej Slawski, dyrektor sektora przemysłowego i telekomunikacyjnego w IBM Polska. Dzięki temu ekspansja informatyki nie ogranicza się dziś do księgowości, logistyki czy linii produkcyjnych. Nowe, elastyczne narzędzia, w których wykorzystano koncepcję rozbicia większego problemu na mniejsze, pozwalają przeprowadzać coraz bardziej złożone analizy. Na przykład firmom energetycznym ułatwia to pracę nad inteligentnymi sieciami, w których narzędzia IT precyzyjnie identyfikują uszkodzenie, doradzają, jak zminimalizować jego skutki, czy sygnalizują przyszłe zagrożenia. Innowacje obejmują także mało spektakularne, za to kosztowne, praco- i czasochłonne codzienne czynności, wykonywane przez działy wspierające biznes. Centrum usług wspólnych, zajmujące się obsługą finansową polskich spółek koncernu energetycznego Vattenfall, od dawna borykało się z problemem rozliczeń pracowników. W styczniu tego roku kłopotliwy proces został zinformatyzowany na platformie IBM.Andrzej Balsamski, dyrektor centrum usług IT w Vattenfall Business Services Poland, twierdzi, że teraz firma oszczędza na papierze, tonerze i energii, nie mówiąc o pośrednich skutkach, takich jak usprawnienie obiegu dokumentów.

W połowie roku nowoczesna informatyka wkroczyła również do kancelarii Millennium Banku, gdzie problemy z wystandaryzowaniem procesów biznesowych przez lata skutecznie hamowały informatyzację. Bank podpisał umowę z ArchiDoc, dostawcą usług polegających na wprowadzaniu danych z papierowych nośników (umów itp.) do systemów informatycznych i zarządzaniu nimi. – Jesteśmy coraz bliżej modelu, o którym mówiło się od lat: stworzenia biura bez papieru – mówi Konrad Rochalski, prezes ArchiDoc.

Zyskująca popularność koncepcja chmury obliczeniowej, przetwarzania danych za pomocą narzędzi udostępnionych przez zewnętrznych dostawców, wspiera innowacyjne wykorzystanie informatyki. Obliczenia wykonywane są na przykład na serwerach znajdujących się poza firmą klienta, a na komputerach użytkowników nie instaluje się nawet specjalnego oprogramowania – wystarcza przeglądarka WWW pozwalająca łączyć się z aplikacjami udostępnianymi przez internet. – W modelu idealnym nie kupujemy już konkretnych systemów do obsługi procesów. Nie ma przetargów ani trwających miesiącami wdrożeń. Kupujemy informatykę jako konkretną usługę dostępną w wirtualnym sklepie, z której od razu korzystamy – tłumaczy Paweł Wojciechowski, szef polskiego oddziału EMC, zaangażowanego w budowę rozwiązań opartych na koncepcji chmury. Poszczególne chmury są tak naprawdę zinformatyzowanymi procesami biznesowymi, które można kupić i wkomponować w strukturę IT firmy, jej biznes bądź zbudować z nich złożone konstrukcje. Dostawcy oferują albo konkretne chmury, albo platformę do ich budowania. – Nie wolno mylić chmur z outsourcingiem. W tym przypadku nie wiążą nas długotrwałe umowy – podkreśla Paweł Wojciechowski. EMC zbudował wewnętrzną infrastrukturę dla działu IT w oparciu o rozwiązania prywatnej chmury. W ciągu 12 miesięcy w spółce zatrudniającej ponad 40 tyś. osób wyeliminowano dzięki temu ponad 1600 serwerów. Kilka miesięcy temu z chmury skorzystał Deutsche Bank w Niemczech. Jego informatycy kupili na czas wymiany jednego z systemów przestrzeń dyskową, gdzie zapisali ważne dane. Gdy wdrożono nowy system, informacje wróciły na dyski banku, usługa nie była już potrzebna i Deutsche Bank przestał z niej korzystać.

W Polsce również pojawiają się usługi nawiązujące do koncepcji chmury, i to nie tylko dla największych przedsiębiorstw. Krakowski Infakt oferuje przez internet obsługę faktur oraz rozwiązanie pozwalające niewielkiej firmie samodzielnie prowadzić księgowość. – Główną zaletą rozwiązania, z którego korzystamy od czerwca tego roku, jest przejrzysty i intuicyjny interfejs. Wcześniej 30-40 faktur miesięcznie wystawialiśmy za pomocą Excela – mówi Marzena Przybyłowicz, specjalistka ds. administracji i finansów z gdańskiej spółki Architekci Kariery. Rynek rozwiązań opartych na koncepcji chmury napędzają oczekiwania klientów. Z ankiety przeprowadzanej w tym roku wśród europejskich małych i średnich przedsiębiorstw przez bank inwestycyjny Goldman Sachs wynika, że 58 proc. ankietowanych firm przy podejmowaniu decyzji   o zakupach kieruje się polityką „po pierwsze SaaS" (software as a service – oprogramowanie jako usługa). 67 proc. uczestników sondażu korzysta przy tym z rozwiązań opartych na chmurze oferowanej przez Amazon. Znaczącymi graczami są również VMware, Google, a potem IBM oraz Microsoft, który wiosną tego roku wprowadził do Polski Windows Azure – narzędzie pozwalające korzystać z jego rozwiązań opartych na koncepcji chmury. Dobiega końca era kosztujących majątek systemów IT, których wdrożenie było możliwe dopiero wówczas, gdy procesy biznesowe klienta zostały dopasowane do możliwości rozwiązań dostawcy – użytkownik naginał się do systemu,a nie system do użytkownika. Teraz ma być na odwrót.

Marcin Kaczmarczyk

Udostępnij