28.04.2006

27.04. 2006, „Polska liderem outsourcingu?”, Wiadomości NetWorld online

Coraz więcej firm korzysta z zagranicznych usług outsourcingowych - wynika z najnowszego raportu Gartnera. Przewiduje się, że w latach 2006-2007 w Europie wzrost wydatków na tego typu inwestycje wyniesie 50 proc. Wśród najbardziej atrakcyjnych krajów, którymi zainteresowane są duże koncerny, wymieniana jest Polska.

"Rynek usług outsourcingowych przejawia stałą tendencję wzrostową. W ciągu najbliższych dwóch lat na całym świecie liczba firm, korzystających z usług zagranicznych dostawców lub przenoszących swoje centra operacyjne do odległych ośrodków, zwiększy się z obecnych 13 proc. do 20 proc." – twierdzi Ian Marriott, wiceprezes Gartnera. "Główną rolę odegra tutaj Europa" – dodaje.

W Europie największe zapotrzebowanie na usługi outsourcingowe zauważyć można wśród przedsiębiorstw z Wielkiej Brytanii, Niemiec i krajów skandynawskich. Wyraźnie widoczna jest zmiana podejścia europejskich koncernów do kwestii przenoszenia swoich zasobów zagranicę. Choć dla wielu firm nadal numerem jeden docelowych inwestycji outsourcingowych pozostają Indie (zaraz po nich zaś Chiny i Brazylia), to coraz bardziej atrakcyjne stają się kraje bliższe, zarówno pod względem geograficznym, jak i kulturowym.

Analitycy Gartnera wytypowali kilka europejskich państw, które ich zdaniem dysponują odpowiednią infrastrukturą i wykwalifikowaną siłą roboczą, zdolną spełnić wymagania dużych koncernów w zakresie usług outsourcingowych. Za najbardziej atrakcyjne regiony uznano: Czechy, Hiszpanię, Irlandię (wraz z jej północną częścią), Łotwę, Polskę, Rosję, Rumunię, Słowację i Węgry.

Dobrze, ale drogo

Według specjalistów Gartnera najlepszym zapleczem dla inwestycji outsourcingowych dysponują: Irlandia i Hiszpania. Kraje te są – z wyżej wymienionej grupy państw – najstarszymi członkami Unii Europejskiej (ujednolicone prawodawstwo, brak przeszkód wizowych dla innych mieszkańców Wspólnoty itp.), cechują się przewidywalną sytuację polityczną i ekonomiczną. Dość łatwo można w nich znaleźć pracowników odpowiednio wykształconych i biegle władających językiem angielskim. Jak podkreślają eksperci Gartnera, wszystko to przekłada się jednak na wysoki, w porównaniu z pozostałymi krajami, koszt pracy – co niewątpliwie jest jednym z czynników decydujących o przeniesieniu centrów operacyjnych wielu firm od ośrodków zagranicznych.

Polska – złoty środek?

Atrakcyjną grupą państw wydają się być nowi członkowie UE: Czechy, Łotwa, Polska, Słowacja i Węgry. Według Gartnera, wiarygodność tych krajów (polityczna i ekonomiczna) wzrosła po przystąpieniu do Wspólnoty. Stosunkowo wysoko oceniana jest także znajomość języków obcych czy poziom wykształcenia, szczególnie specjalistów z konkretnych dziedzin. Problemem natomiast pozostaje fakt, że firmy chcące zainwestować w danym regionie mogą napotkać bariery technologiczne, nie pozwalające uruchomić wszystkich, wymaganych przez koncern usług (obecnie najbardziej popularne to: help desk, rozwój oprogramowania i usługi BPO).

Tanio, ale z problemami

Biorąc pod uwagę aspekty stricte ekonomiczne, najbardziej atrakcyjną ofertę outsourcingową przedstawiają takie kraje, jak Rosja i Rumunia (ze względu na tanią siłę roboczą). Ta ostatnia podjęła już także kroki mające przybliżyć datę jej integracji z Unią Europejską. Eksperci Gartnera zauważają jednocześnie, że w obu krajach kształceni są wysokiej klasy specjaliści (szczególnie w zakresie nauk technicznych), pewnym problemem może zaś być bariera językowa i częsty brak zaangażowania władz w ułatwienie zachodnim koncernom inwestycji.

Dariusz Niedzielewski

Udostępnij