14.11.2011

„Businessman.pl”, Ci, których cieszy kryzys

Outsourcingowe usługi to jeden z wielkich atutów polskiej gospodarki. Raczkowały w latach 90., dziś tworzą dużą, ultranowoczesną branżę.

 

Outsourcingowe usługi to jeden z wielkich atutów polskiej gospodarki. Raczkowały w latach 90., dziś tworzą dużą, ultranowoczesną branżę.

Niecałe dwie dekady wystarczyły, by budowana w naszym kraju od zera branża outsourcingowa weszła do pierwszej światowej ligi. Proste prace popularne w latach 90. zeszły na dalszy plan- pojawiły się skomplikowane usługi biznesowe z najwyższej półki. – Ostatni rok ugruntował pozycję Polski jako lokalizacji dla projektów z pogranicza KPO, DS i R&D. A Wrocław, Kraków i Warszawa mają szansę stać się liczącymi się ośrodkami strategicznych usług biznesowych – inwestycji, w których przydaje się wysoko wykwalifikowana kadra, a nie niskie koszty! – zapowiada Jacek Levernes, członek zarządu HP Europe i prezes ABSL (Związku Liderów Sektora Usług Biznesowych) w Polsce.

KRYZYS i UE
Impulsem do rozwoju sektora była postępująca specjalizacja. – Część jednostek pozostała centrami usług wspólnych, część świadczyła usługi wyłącznie dla klientów zewnętrznych, a kolejna grupa łączyła oba obszary – objaśnia Jacek Levernes. Firmy outsourcingowe, rosnąc, musiały radzić sobie z coraz bardziej skomplikowanymi procesami. – Zaczęliśmy oferować wysoko specjalizowane usługi, a ich podstawą była centralizacja wewnątrz naszej grupy. Zaczęliśmy budować centra usług – rachunkowość, HR, doradztwo podatkowe, usługi teleinformatyczne. W ten sposób wkroczyliśmy w BPO, obszar zdominowany przez duże firmy międzynarodowe- komentuje szef Impela. Podobną ścieżką podążali jego konkurenci: według ABSL, 90 proc. centrów outsourcingowych w ciągu ostatnich dwóch lat zmieniło profil działalności, wprowadzając bardziej zaawansowane usługi. – Ten trend powinien się utrzymać w kolejnych 2-3 latach – zapewnia prezes tej organizacji.

Kluczowe dla branży wydarzenia to wstąpienie do UE oraz zawirowania na rynkach finansowych. -Ponad połowa istniejących przedsiębiorstw z tej branży powstała w latach 2005-08! W tym czasie także na świecie dynamicznie rozwijał się sektor usług biznesowych. Kolejnym bodźcem do jego rozwoju był kryzys. Wiele międzynarodowych korporacji, szukając oszczędności, zaczęło powierzać wybrane procesy biznesowe partnerom zewnętrznym i tworzyć własne jednostki outsourcingowe. Niemało projektów trafiło wtedy właśnie do Polski – informuje prezes ABSL.

SILNI IAK NIGDY
Sektor jest dziś mocny i wciąż szuka nowych dróg rozwoju. Na przykład, łączenia usług kilku spółek. Tak powstała Grupa Outsourcing Experts (OEX) – grupa kapitałowa ArchiDoc połączyła się ze spółkami Cursor, Galposter i Voice Contact Center, należącymi do Funduszu Neo Investments. – Dokonaliśmy kompilacji usług niespotykanej dotąd na rynku. Zintegrowaliśmy obszary zarządzania dokumentami, back-office, wsparcie sprzedaży i marketingu oraz call i contact center. Potencjał rynkowy budujemy wykorzystując efekt synergii między spółkami z grupy. Współpracujemy już z ponad 500 firmami – zachwala przedsięwzięcie Konrad Rochalski, prezes OEX. I definiuje cel: w perspektywie trzech lat stać się jednym z największych
graczy na polskim rynku BPO.

Największa szansa stojąca dziś przed branżą outsourcingową? -Trwa kolejna faza rozwoju polskiego rynku -przyspieszenia konkurencyjności przemysłu ciężkiego i energetyki – obszaru wcześniej zmonopolizowanego- uważa Grzegorz Dzik. Outsourcerom będzie jednak o tyle łatwiej, że decyzją Ministerstwa Finansów znajdą się w grupie podmiotów, które wspierane będą grantami dla inwestycji strategicznych. Ale nawet bez grantów dynamika ich ekspansji i tak imponuje. – Według prognoz ABSL, do końca 2011 r. sektor outsourcingu urośnie o ponad 10 proc. i, sięgając pułapu 80 tysięcy zatrudnionych, umocni się na pozycji jednej z najbardziej innowacyjnych gałęzi polskiej gospodarki – podsumowuje Jacek Levernes.

Wojciech Kwinta
 

Udostępnij